wtorek, 22 kwietnia 2025

Nie możesz tego pamiętać

" (03:54) Chciałbym Cię jeszcze zobaczyć". Brzmi treść ostatniej wiadomości na jej komunikatorze z numeru starego kolegi, o której rozmyślasz w dziwnym pół śnie. Dzwoni budzik... poprzedni wieczór pamiętasz w urywanych fragmentach. Impreza, taksówka. Śmiech. Taniec, ciasny parkiet w klubie pełnym facetów i Ty tam sama... jakieś przebłyski.. jakie?

- Pamiętam tylko że piłam drinki i tańczyłam z dwoma facetami...Jeden to mój kolega z dawnych lat ,który się we mnie podkochiwał przez długi czas..a drugi to jego znajomy...przystojny ,dobrze zbudowany.. milczący..Dobrze się bawiłam..Dużo tańczyliśmy niemal ze sobą wtuleni..Raz po raz niby przypadkiem czułam jak mnie dotykają .Jeden z przodu ,a drugi z tyłu..

To jak narazie jedyne dosyć wyraźne wspomnienie, dalej wszystko się zaciera... taksówka.. nie, dluga limuzyna... śmiech... tylna kanapa, wódka z butelki ...rozbawiona.. jeszcze jakaś dziewczyna...światła miasta.. wytatuowana podwiązka na jej zgrabnym udzie... chwiejnie pochylała się przed kimś klęcząc w kabinie pojazdu..

- ...i wydaje mi się, że byłam tam bez sukienki..W samej koronkowej bieliźnie..Szumiało w głowie..Ten znajomy kolegi mnie dotykał...glaskał ciało... przesuwał dłoń po wewnętrznej stronie ud.. rozpina mi stanik..

Teraz trochę zastanawiasz się dlaczego tak się zachowywałaś. Oglądasz to wspomnienie jakbyś to nie była Ty. Czy ktoś Ci coś dosypał, wstrzyknął... czarna smuga w pamięci. A może taka jesteś gdy wyłączyć poprawność. Dlaczego dopuściłaś do siebie chłopaka z którym nigdy nic Cię nie łączyło.. nie był nawet w Twoim typie.. co innego jego kolega.. ale tamten najpierw zabawiał się z blondynką. 

Pomimo potwornego kaca spojrzałaś w telefon. Z nadzieją, że jednak nic w nim nie ma, nie ma wiadomości która dla Ciebie nic nie znaczy, ale ta wiadomość jest... skoro jest, czemu by nie wysłać mu jakiegoś swojego zdjęcia... może jeszcze jesteś pijana. W galerii zdjęć widzisz mnóstwo zdjęć z tej upojnej imprezy, nie przypominasz sobie kiedy i kto je robił. Oglądasz je z wypiekami na twarzy. Od niewinnych selfie do... o mój Boże. O - mój - Boże.. To może jednak zbyt wiele... 

" (18:02)Zaczaruj mnie znów abym nie mógł przestać o Tobie myśleć. Chcę znowu mieć dwadzieścia lat" napisał już kilka godzin później choć nie odpowiedziała mu na tą pierwszą. Może życie sprowadzone do mapy myśli składa się tylko z takich punktów zwrotnych, markerów niecodziennosci w codzienności. Im jest ich mniej, tym poziom zadowolenia z przeżywania życia jest niższy... Czy więc to kolejny "nieszczęśliwy redpill" czy zwykły random. Co może jej dać i jaki będzie tego koszt. Dokąd prowadzi ta droga. Ulica czy ślepa uliczka. 

W galerii zdjęć są setki, pijane serie z błyskiem i bez, poruszone, krótkie wideo. 

Zaczyna się w klubie, to jeszcze mniej więcej pamiętasz. Blondynka pojawia się najpierw w łazienkowej samojebce jak to w klubach, do lustra. Roześmiane, nieumiejętnie flirtujące spojrzenia, widać dobrą zabawę. Potem limuzyna, tu od razu jest ostro, filmujesz jak dobiera się do Ciebie, zbliżenie na jej rękę podciągającą ci sukienkę, odchylającą bieliznę. Potem wkłada w Ciebie palce. 

Znowu zdjęcia.  Dołączył się stary znajomy. Rozpięta koszula, jego nos w Twojej cipce gdy liże Cię wszędzie a ty masz wysoko zadarte do góry uda. Potem ktoś robi wam zdjęcia Twoim telefonem. Stykacie się z blondynką wargami sromowymi. Nie udajecie. Przystojniak ssie jej sutki. Znowu filmik, zbyt ciemny, w szumach drogi słychać jak jęczysz z rozkoszy. Któryś z panów wciąga biały proszek z Twojego dekoltu. Śmiech. Znowu jęki. Chyba szczytujesz. 

Potem zdjęcia w windzie apartamentowca waszej czwórki. Jest ktoś jeszcze. Na czarnej sukience masz białe ślady. Mężczyźni całują was po szyi, karkach, ich dłonie bezwstydnie korzystają z okazji. Bez skrępowania obmacują. Odsłaniają piersi. Wy zdejmujecie do zdjęcia bieliznę. Wypinacie tyłki by wtulić nagie biodra w ich krocza. 

Apartament. To chyba nie jest spotkanie melomanów termomiksów. Nowe osoby, głównie dziewczyny, piękne kobiety koło trzydziestki. Niektóre w erotycznej bieliźnie,  wszyscy w różnych półmaskach, weneckickich, koronkowych, teatralnych, skórzanych. Wy też najwyraźniej dostajecie maski bo na kolejnych kadrach całujesz się z blondynką. Przystojniak przytrzymuje ją nagą od tyłu, trzyma za gardło. To jej się podoba. Robisz zdjęcia jak jego kutas wchodzi w nią od tyłu. Dłonią pomagasz nawet go w nią lepiej wepchnąć. Śmiech. 

Ktoś Znowu robi twoim telefonem. Masz zadartą sukienkę i wypięta dupę do wcześniejszej pary. Przystojniak posuwając twoją nową koleżankę liże Ci tyłek. Potem ten ktoś z aparatem sadza Cię na sobie i robi zdjęcia jak wkłada w Ciebie nabrzmiałego i twardego kutasa. Fotografie jak film poklatkowy do chwili gdy wyciąga go i spuszcza się tobie na brzuchu. Nie śmiejesz się, przygryzasz wargi podniecona, nieprzytomna. Wcierasz w siebie jego spermę, pieścisz dłonią dogorywającego penisa. 

Potem jeszcze ktoś bawi się tobą przewieszoną jak płaszcz przez oparcie czerwonej sofy.  To blondynka. Liże Ci cipkę jak głodny kotek bo ktoś z góry polewa Cię z butelki proseco. Ale ty możesz tego nie pamiętać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz